Za dziecka nie lubiłem chodzić po górach. Kiedy podrosłem kupiłem swój pierwszy aparat. Zacząłem zagłębiać się w sztukę fotografii. Oglądałem zdjęcia w internecie, dowiedziałem się co to złota godzina i że podczas tej pory wychodzą najlepsze zdjęcia. Udałem się na swój pierwszy wschód słońca. No i stało się…. zakochałem się. Chodziłem coraz częściej i doskonaliłem swój warsztat. Robię to do dziś. Obcowanie z naturą daje mi wolność i przypomina mi że świat jest piękny, a każde miejsce, które odwiedzam za każdym razem wygląda inaczej i mnie zaskakuje. To fascynujące.